E.ON Talks: Walka z „betonozą”, czyli jak zazieleniać polskie miasta
Pogłębia się globalny kryzys klimatyczny. Średnie temperatury na świecie rosną, wzrasta też zanieczyszczenie powietrza. Mimo to w Polsce nie słabnie trend zabetonowywania przestrzeni miejskich. Trawniki, parki i drzewa zastępowane są chodnikami, asfaltowymi ścieżkami i budynkami. Czy tak rzeczywiście powinna wyglądać nowoczesna, reprezentacyjna przestrzeń miejska? Co powinny zrobić lokalne władze, aby zapobiec trawieniu miast przez chorobę, jaką jest betonoza? Odpowiedzi na to pytanie szuka Jolanta Szymańska, która debiutuje w roli prowadzącej odcinki z cyklu „Miasta z dobrą energią” w nowym sezonie podcastu E.ON Talks. W pierwszym odcinku gościnią Jolanty Szymańskiej jest Ilona Gosk ‑ dyrektorka zarządzająca w Fundacji Sendzimira.
Betonowanie miast a zmiany klimatyczne
Problem zastępowania miejskiej zieleni betonem to zjawisko często spotykane w polskich miastach. W ramach wykorzystania pozyskanych funduszy pochodzących z budżetu Unii Europejskiej powstały
nowe asfaltowe chodniki, ścieżki i betonowe parkingi, które miały być odpowiedzią na potrzebę zrewitalizowania przestrzeni miejskich i zapewnienia niezbędnej infrastruktury. Zjawisko „betonozy” jest szczególnie widoczne w największych miastach, gdzie wciąż zabudowuje się niemal każdą wolną powierzchnię. Ma to ogromny wpływ na komfort i zdrowie mieszkańców.
Silne zabudowywanie miast nakłada się na zmiany klimatu, które potęgują pewne zjawiska, które znacznie obniżają jakość życia w miastach. Po pierwsze poprzez fale upałów tworzy nam się miejska wyspa ciepła, którą beton jeszcze bardziej wzmaga. Po drugie mamy obecnie inną strukturę opadów niż jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Występują długie okresy suszy, a po nich zazwyczaj intensywne opady, które powodują, że centra miast zamieniają się w jeziora. Zabetonowana infrastruktura nie jest w stanie tej wody przyjąć ani w żaden sposób odprowadzić. Na dodatek problem smogu czy hałasu nasila się w momencie kiedy tracimy zieleń, w szczególności zieleń wysoką czyli drzewa – tłumaczy Ilona Gosk.
Zwrot w kierunku natury
Najwyższy czas odwrócić trend i przywrócić zieleni należne jej miejsce w miastach. Jest wiele rozwiązań, które mogą pomóc w odbetonowaniu przestrzeni i coraz więcej miast dostrzega ich potencjał. Mowa tu o m.in. rozwiązaniach inspirowanych naturą – „nature based solution” (NBS). Mające one na celu ograniczanie skutków zmiany klimatu, zwiększanie bioróżnorodności i poprawę jakości środowiska, poprzez m.in oczyszczanie wód deszczowych czy powietrza. Wdrażanie ich pomaga neutralizować negatywne skutki zmian klimatu i zwiększa komfort życia w mieście. Są one również korzystne dla zdrowia mieszkańców, zwłaszcza dzieci czy seniorów.
Takim działaniem opartym na przyrodzie jest na przykład wprowadzanie zielonych pnączy na elewację lub dachy budynków. Może to być także utrzymywanie miejskich ogródków działkowych, z całą ich bioróżnorodnością czy tworzenie ogrodów deszczowych, które z jednej strony pomagają dobrze gospodarować wodami opadowymi i wpisują się w tzw. sieć błękitno-zielonej infrastruktury, a z drugiej strony wspierają zieleń miejską – wskazuje Jolanta Szymańska.
Dlaczego potrzebujemy zieleni w mieście
Różnorodna zieleń miejska oparta o rodzime gatunki roślin działa podobnie jak klimatyzator. Nawilża powietrze, obniża jego temperaturę, a przede wszystkim je oczyszcza. Pochłania pyły i różne związki chemiczne, jak na przykład dwutlenek węgla, którego emisja jest jednym z głównych czynników wpływających na pogłębianie się kryzysu klimatycznego. Nawet w metropoliach, gdzie dominuje ścisła zabudowa z powodzeniem można i należy wprowadzać przyrodę do przestrzeni miejskiej.
Ciekawym rozwiązaniem są na przykład parki kieszonkowe – niewielkie, ale niezwykle różnorodne zbiorowiska zieleni zwykle połączone z ławkami czy inną drobną architekturą, którą można wprowadzić na niemal każdym trawniku. Zarówno w małych ogródkach, jak i w zabudowie wielorodzinnej. Przykłady takich inicjatyw możemy dostrzec we Wrocławiu czy w Warszawie. Innym projektem, na który zdecydowała się Gdynia jest realizowanie tzw. woonerfów. Czyli zamykanie całych uliczek czy ulic w mieście dla takiego normalnego ruchu kołowego i zamienianie ich w przestrzenie wielofunkcyjne gdzie mamy wciąż możliwy transport dla mieszkańców czy dla lokalnego biznesu, ale wprowadzamy również tereny zieleni, wprowadzamy ławeczki tak, żeby taka przestrzeń stałą się bardziej atrakcyjna dla mieszkańców – mówi Ilona Gosk.
Zaangażowanie społeczne ma wpływ na zmianę podejścia
Deficyt zieleni to jedna z najczęściej wymienianych miejskich bolączek ostatnich lat. Przyroda zaczęła odgrywać bardzo istotną rolę w miastach zwłaszcza w okresie pandemii, która w szczególny sposób zwróciła uwagę na wagę i rolę natury w naszym życiu. Obecnie powstaje wiele grup, stowarzyszeń, które mają realny wpływ na to, co dzieje się w mieście i jak wygląda przestrzeń wokół nas. Współpraca takich środowisk odgrywa szczególną rolę w działaniach na rzecz środowiska, czego dowodem są również liczne projekty realizowane z budżetu obywatelskiego. Pokazują one, że nowoczesne miasto to „zielone” miasto.
„Miasta z dobrą energią” to jeden z trzech cykli tematycznych w nowym sezonie podcastów E.ON Talks. Zapraszamy również do wysłuchania odcinka z cyklu „Klimat na zmiany” o klimatycznej dezinformacji, a już 7 kwietnia pojawi się pierwszy odcinek z cyklu „Elektromobilność jest kobietą”, z którego dowiemy się kim jest Polka, która jeździ elektrykiem.
Wszystkie odcinki E.ON Talks są dostępne na Spreaker, Spotify, iTunes i Podcasty Google. Materiał można także odsłuchać i zobaczyć na stronie E.ON.
O E.ON
Grupa E.ON działa na 15 europejskich rynkach. Obsługuje ponad 50 mln klientów i zatrudnia ponad 78 tysięcy osób – w tym 3500 w Polsce. Wdraża najnowocześniejsze rozwiązania i patenty technologiczne w celu maksymalizacji wydajności sieci energetycznych, zapewnienia stabilności i bezpieczeństwa dostaw energii. E.ON Polska dostarcza energię elektryczną do ponad miliona odbiorców na terenie Warszawy i okolic.